Trafiłam na takie cudo.
BOURSIN PASTA się nazywa. A oto moja wersja:
makaron - ja użyłam penne
łyżka oliwy
zmiażdżony czosnek do smaku
szklanka mrożonego groszku
1 opakowanie serka ziołowo-czosnkowego, takiego do kanapek
1/4 szklanki bulionu
1/4 szklanki białego wina
około 6 suszonych pomigorów z oliwy pokrojonych na paski
1 łyżeczka pieprzu pomarańczowego
łyżka, albo i dwie parmezanu
pieprz
Na oliwie spod pomidorów przesmażam czosnek. W tym samym czasie gotuję makaron. Kiedy czosnek się zeszkli wrzucam groszek, zalewam bulionem i winem. Zagotowuję całość i redukuję chwilkę, dosłownie minutę, dwie. Dodaję serek i rozrabiam go w płynie. Dodaję suszone pomidory i pieprz. Potem niech sos już bulka do czasu kiedy makaron się ugotuje. Gotowy makaron wrzucam na patelnię i dokładnie mieszam. Potrawę wykładam na talerze i posypuję parmezanem.
Smacznego.
A wygląda tak:
Pyszna!
OdpowiedzUsuńUwielbiam nowe połączenia smakowe.
Bardzo się cieszę, że ci smakowało! Pozdrawiam.
Usuń