...za które można lubić jesień.
Wiosną bym przecież tej szarlotki nie zrobiła!
Pierwowzór - od niego zaczęłam myśleć o tej szarlotce. Ale kiedy znalazłam ten, właściwie taki sam, tylko bez bezy, która według mnie jest potrzebna tylko kiedy jest niezbędna ;) to już nie mogłam się powstrzymać. Wyszłam dwie godziny wcześniej z pracy, pobiegłam do domu i upiekłam. Przez tę chwilę lubiłam jesień. Kiedy ciasto zniknęło z brytfanki znowu przestałam ją lubić ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz