środa, 8 stycznia 2014

o jacie!

Pamiętacie makaron że niby primavera z kilku postów niżej? No to zrobiłam taką kaszę jaglaną i to był strzał w 10!

Kaszę jaglaną gotujemy jak w tym przepisie, na sypko. W osobnym garnuszku gotujemy zieloną fasolkę. Pomidory z oliwy kroimy na kosteczkę, kapary siekamy. Wszystko razem mieszamy. Można podlać oliwą spod pomidorów. Jeśli pomidory są z ziołami to nie doprawiamy (chyba, że czujecie taką potrzebę), jeśli bez ziół to wsypujemy po 1/3 łyżeczki oregano i bazylii. Generalnie bardzo dobrze sprawdza się tu feta pokrojona w kostkę, ale ja dziś akurat zapomniałam kupić ;)

Do kaszy, która jest dobra sama w sobie podałam KOTLETY Z PĘCZAKU I KOZIEGO SERKA.
Przepis gdzieś, kiedyś czytałam u Ani, ale zrobiłam z pamięci, w której wyglądało to tak:

torebkka ugotowanego pęczaku
pół kubeczka koziego serka
łyżeczka posiekanego rozmarynu
jajko
pół szklanki otrębów
sól, pieprz

Z podanych składników lepimy kotlety, ale otręby dosypujemy po trochu, jak będą potrzebne, bo nie wiem, czy zużyjecie całość. Gdyby coś jeszcze nie kleiło to wsypać troszkę mąki pszennej. Smażymy na złoto.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz