Zima szara, zimna, smutna. Trzeba dawkować kolory, żeby nie zwariować. Dziś stawiam na róż. Buraczany róż z tego przepisu. Na obiad z ryżem, jogurtowym sosem czosnkowym i kolorową sałatką, na kolację na kanapce z warzywami. Kotlety są bardzo miękkie, ale po upieczeniu trochę się zwierają. Trzeba być delikatnym przy odwracaniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz