Wegan nerd zaproponowała ostatnio takie pankejki. Oczywiście od razu dostałam ślinotoku, więc zamiast lizać monitor zaczęłam smażyć.
Placki zrobiłam z podwójnej porcji. Swojego grzybka tybetańskiego udusiłam przypadkiem jakiś czas temu, więc zamiast kefiru z niego użyłam truskawkowej maślanki. Podałam z konfiturą z czarnego bzu. Pyyycha!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz