Dzieci kochane!
Trochę mnie nie było, ale już jestem.
Wróciłam! Trochę było zamieszania z kolejną przeprowadzką. Poza tym wysiadł mi
system i straciłam dużo gotowych przepisów i zdjęć. Zaczynam więc tworzyć od
nowa i zasypywać Was pysznościami.
Pierwszą z nich będą babeczki z żurawiną i miodem. Pachną
obłędnie, a jeszcze lepiej smakują. Dorota pisała, że są uzależniające, ale nie
myślałam, że aż tak!
Dodatkowo zrobiłam ciasteczka owsiane. Nie pamiętałam
przepisu, zrobiłam na oko. Dodałam trochę świątecznych dodatków, bo zwykle
wrzucam tylko rodzynki i czasem czekoladę. Z dodatkami jest wielka dowolność.
Wszelkie suszone, kandyzowane owoce świetnie się sprawdzą. Wszelkie pestki,
orzechy też.
CIASTECZKA OWSIANE
1 paczka płatków owsianych górskich
1 paczka płatków owsianych błyskawicznych
1 szklanka oleju
pół szklanki mąki
2 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
pół szklanki cukru / miodu / melasy
dodatki – w tym wypadku dałam pół posiekanej gorzkiej
czekolady, pół paczki posiekanej żurawiny i pół paczki skórki pomarańczowej.
Płatki przesmażyć na patelni z olejem, tak żeby się
zarumieniły. Jak przestygną wymieszać wszystkie składniki w misce. Dłonie
moczyć w wodzie i lepić kuleczki wielkości piłeczki ping pongowej, rozpłaszczać
i kłaść na blasze. Piec około 20 min.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz