niedziela, 15 września 2013

Najlepsza!

Tak mi się chciało zupy z ryby! Problem był, czy ostrą węgierską, czy kremową kokosową. Że jestem fanką kremowości wyszła ta, z dorszem, stąd, najlepsza!



Nic więcej nie napiszę, tylko się rozpłynę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz