W lodówce miałam napoczęte mascarpone i śmietanę. W misce czerniły się pomału banany. Wszystko zaczyna mi grać ładną melodię - baaanoooo fiiiiii - iiiiii.
Ale zaraz... nie mam masy krówkowej! Hm... przeglądam szafki - jest krem a'la Nutella o smaku czekoladowo-orzechowym. Perfect! Do roboty!
Zasada jest taka sama jak tu.
Pierniki miksuję na drobno (mimo to zostały kawałki orzechów i skórki pomarańczowej, fajnie chrupiące w banoffee!), mieszam z rozpuszczonym masłem. Wykładam w tortownicy 18 cm. Na to krem, banany i masa mascarponowo-śmietanowa.
Pycha!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz