Babcia jest z serii praktycznych babć, co to wszystko co
mają, oddadzą wnukom, a same nic nie chcą. Przy okazjach typu urodziny zawsze
tylko narzeka, że tak się wykosztowałam na te prezenty, na te czekoladki,
wazony, perfumy i inne. Więc w tym roku się wkurzyłam i postanowiłam sprawić
jej przyjemność w inny sposób. Zrobić coś, co umiem najlepiej, czyli coś ugotować. Tym czymś był królik, którego ona lubi najbardziej. I w końcu trafiłam w
dziesiątkę! Babcia nie narzekała i była bardzo zadowolona.
KRÓLIK W ŚMIETANIE
(przepis mojego taty)
(przepis mojego taty)
tuszka ekologicznego królika
duża (ok. 350 g) śmietana 30 %
masło klarowane – około 2 Łyżek
1 i ½ łyżeczki mąki krupczatki
sól, pieprz, tymianek, cytryna
Poporcjowanego królika opłukać dokładnie, wysuszyć i poprószyć
solą. Podsmażyć na maśle klarowanym na złoto brązowo. Gotowego posypać ciutką
tymianku, dosłownie szczypeńkę na każda porcję, pokropić delikatnie cytryną,
przykryć i piec w temperaturze 180 stopni przez godzinę i 20 minut. Co jakieś
30 minut można polać go sosem.
Po tym czasie robimy sos. Do ¼ szklanki wody wsypać 1 i ½ łyżeczki
mąki krupczatki (dzięki użyciu tej mąki nie powstaną nam grudki!), dokładnie
rozmieszać i dodać do śmietany. Zahartować to tłuszczem spod królika i go
polać. Piec kolejne 20 minut.
Podawać na przykład z kluskami śląskimi i buraczkami, posypanego zieleniną.
KLUSKI ŚLĄSKIE
(20 sztuk)
1 kg ziemniaków
mąka ziemniaczana
Ziemniaki gotujemy dzień wcześniej, a w dniu przygotowywania
mielimy je, ugniatamy w misce, dzielimy na 4 części. Jedną wyciągamy obok i w
jej miejsce wsypujemy mąkę ziemniaczaną. Wszystko razem mieszamy dokładnie i
lepimy małe kluseczki, w których robimy palcem dziurkę. Gotujemy do
wypłynięcia.
BURACZKI
½ kg buraków
cytryna
chrzan
sól, pieprz, cukier
Buraki gotujemy dzień wcześniej. W dniu przygotowania trzemy
na grubej tarce, mieszamy z chrzanem (do smaku, około 3, może 4 łyżeczek),
sokiem z cytryny wyciśniętym z około 1/3 cytryny, kilkoma szczyptami soli,
pieprzu i cukru. Ciężko podać mi konkretne proporcje, bo w przypadku
doprawiania buraków jest to kwestia bardzo indywidualna.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz