Miałam szczęście móc zaprezentować swoje wypieki na II Targowisku Próżności. Napiekłam naprawdę duuużo różnych ciast, a zeszły wszystkie! No dobrze, przyznam się, że wróciłam do domu z trzema kawałkami szarlotki. Niestety, mam tylko kilka zdjęć zrobionych przez
Dorotę Koperską i przez Moniczkę, bo zwyczajnie nie miałam czasu oderwać się od obsługi i opowiadań o ciastach żeby pocykać im fotki! Poniżej zamieszczam kilka, a na bieżąco będę uzupełniała przepisy.A jest na co, bo były i ciasta z buraków od Jadłonomii i biszkopty bazyliowe, Królewiec będący hołdem dla Pauliny, muffinów co niemiara, ciasta bezglutenowe - ryżowe z jabłkami i jaglane z dynią. Oj, urobiłam się, ale za to jaka satysfakcja!
Dziękuję Ewie za świetną organizację, wystawiającym dziewczynom za ruch na moim straganiku, za dobre słowa i energię. Dziękuję Mamie, która dzielnie wspierała mnie przez te dwa dni na zmywaku i Basi, bez której w ogóle nie trafiłabym na te targi.
|
Słynne na całe Targowisko ciasto marchewkowe |
|
Ciasto bezglutenowe z kaszą jaglaną i dynią |
|
Drożdżówki z czarnym bzem |
|
Ostatnie serce z buraków. |
|
W tle moja dzielna mama! |
| | |
Cake popsy |
|
|
|
A to ja w aparacie Moniczki. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz